Ścieżka w lesie

Zmienił się w człowieka i podbiegł do Shadowa i zapytał:
-Dobrze się czujesz mistrzu. Nie czekając na odpowiedź podbiegł do Shiry i mówił:
-Jak się czujesz Shira? ciesze się,że obroniłaś Shadowa. Uśmiechnął się do Shiry.

- Powinniśmy wracać - powiedział widząc stan Shiry. Musiała się szybko położyć i odpocząć. - Tak, nic mi nie jest - odparł na pytanie Datte z uśmiechem. - A tobie?

- Nic mi nie jest - odpowiedziała na pytanie Irashiego i odsunęła się od drzewa. Podeszła do Shadowa. - Jestem ciekawa po co Arachne wysłała takich dwóch przygłupów... I czy wysłała ich do nas, skoro powiedzieli ,,Arachne nie będzie zadowolona". To znaczy, że wiedziała, że tu będziemy

-A nie wiem poco mnie to nie obchodzi skopie im dupę gdy ich spotkam za to co zrobili. Jego wzrok pałał chęcią zemsty jego dusza drastycznie się zmieniła. Zmieniła wygląda na bardziej niebezpieczną.
-Jak ich dorwę zrobię im z dupy jesień średniowiecza a na gębie będą mieli krajobraz po bitwie pod Grunwaldem. Ogarnął go szał.

- Irashi, spokojnie - zaczał go uspokajać. - słowa rzucane teraz na wiatr nic nie dadzą. Mnie też ciekawi, o co im chodziło, Shira. jednak chyba się nie dowiemy. - westchnął. - Dobra, Shiro, powinnaś wracać do domu i odpocząć. Później sorawdzę, czy masz siniaka na głowie, choć pewnie masz. Ja i Datte musimy gdzieś teraz pójść. - powiedział patrząc na Irashi'ego. Podszedł do Shiry i poklepał ją po ramieniu. - Pamiętaj, prosto do domu. Nie chcę byś zemdlała niewiadomo gdzie. - uśmiechnął się i zaczął iśc w inną stronę z Irashim.

z/t z Datte

- Jasne, jasne - powiedziała, choć nie chętnie. Kiedy chłopaki odeszli westchnęła cicho i popatrzyła w niebo. Parę minut później wyszła z lasu i skierowała się do domu rozmyślając nad wcześniejszą sytuacją.

z/t